środa, 30 czerwca 2010

tak się działo jakiś...

miesiąc temu :)

zupełnie niespodziankowo, zostałam wpakowana w kostium nurka. Kolega z nurkowym wykształceniem mi asystował :)









a nurkowaliśmy o tu:







http://pl.wikipedia.org/wiki/Þingvallavatn

środa, 23 czerwca 2010

razem z trójką ....

....wspominam




i dla Mamy :)

poniedziałek, 14 czerwca 2010

tadam zakończenie

Zgodnie z updejtejem nr dwa, ogłaszam koniec konkursu :)
Szanowny Pan Bareya proszony jest o podanie danych adresowych, i ewentualnie jeśli chiałby otrzymać broszkę innego koloru to upraszany jest podanie możliwych wariantów na jakie zapotrzebowanie wykazuje. Jednocześnie informuję, iż nie wykorzystam danych mi powierzonych do żadnych szpetnych planów.


:)


Eyjana bardzo mi się podoba i jedyne między czym się nadal wacham to art i list. Jako, że list pięknie i tak listowo brzmi ale nie wiem czy np.: na allegro nie będzie łatwiej wpadające w ucho jak i w stan rzeczy - art. Jeszcze pomyślę.

Tymczasem poproszę o zastosowanie się do prośby :)

czwartek, 10 czerwca 2010

konkurs tadam :)

Myślę i myślę, i się okazuje że mam z tym problem bo wymyślić nie mogę. Potrzebuję nazwy dla bloga kreatywnego. Chciałabym w nim pokazywać dzieła pracy twórczej, jakie wychądzą spod mej i NW ręki. :)
Czyli, że filcowanki, kolczyki, mydełka, korale, broszki i srebrne prace NW.
Tej samej nazwy chciałabym użyć na allegro i na islandzkim fejsbuku. Potrzebne więc coś "internazjonale" :)
I tu liczę na pomoc i kretywność, hih ale nie moją bo moja wysiadła.
Rozważałam wiele opcji ale wszytko mi jakoś wychodziło gówniano.

no i tak po islandzku sztuka to list, po angielskiemu to art....
ehhhh no nie wiem

wiem natomiast, że mam cukierasa do oddania za pomoc :)
cukieras to broszka
zdjęcia takie sobie niestety











updejt pisany jeszcze z pracy :)
podbijam stawke o mydelko filcowane widoczne na jednym ze zdjec


Updejt dwa. Kilka podpowiedzi całkiem ładnych mam. Myślę sobie, że trzeba jakiś czas zakończeniowy ustalić, więc czas na zdobycie broszki cudnej urody plus mydełka, jest do poniedziałkowego wieczora. Do 20tej czasu polskiego.
EyjanaArt, EyanaList. ListrA, Mine and his - wszystko to mi się podoba. A ma być jedno i dobre :)
Pomóżcie proszę :)

poniedziałek, 7 czerwca 2010

trochę z powstałej nowej tradycji a trochę z przekory :)

Nowa tradycja, to jak pisałam w zeszłym roku, oglądanie eurowizji. Wpisywanie się w tubylcze zwyczaje, po swojemu jednak. Zamiast mega imprezy w kapelusikach i z promocyjną eurowizyjną pizzą, żeberka na kapuście kiszonej, jedzone paluchami i czerwone wino. No i trochę na przekór islandzkim reakcjom na tegorocznego zwycięzcę, cieszę się i o tym mówie. W radiu nie słyszałam ani razy zwycięskiej piosenki, a i koleżanki w pracy udają że eurokonkursu nie było. :) Nie dość, że Niemcy wygrały to Islandia na tak dalekiej pozycji. A moja piosenka, którą słyszałam raz przed koncertem i drugi w jego trakcie, zrobiła mi prezent i wygrała.

Typów miałam kilka. NW miał radochę z mojego obstawiania :)


typów kilka i niby brak wiary w "głosy ludu" ale po winie i żeberkach wysłałam smsa na Lenę :)



Francja.... no cóż :)




a to Islandzka piosenka :)



Mogę uczciwie stwierdzić, że tradycja już się utwierdziła. :)
NW mówi, że raz na rok wytrzyma ten typ muzyki. No ale Lena.... to wyjątek :)

piątek, 4 czerwca 2010

koniecznie zajrzyjcie :)

o tu

wiem, że to reklama jest. Reklama Islandii, ale jest świetna.

Nasze miasto dziś zostało przysypane popiołem z wulkanu. Momentami nic nie było widać a podłoga u mnie w kwiaciarni była jak lodowisko. Śliska z powodu pyłu, który osiadł na niej, a jest drobniutki jak puder. Wszystko jest przykryte dokładnie, nawet nie milimetrową warstwą wulkanicznego pudru. Moje płuca również. Podłoga w domu takoż. :)
Wszędzie ten pył wchodzi. Jak woda, Tylko, że jest upiornie suchy a w kontakcie z wilgocią zmienia się cementopodobny wyrób.

Polecam filmik. Jest króciutki, towaryszy mu rewelacyjna piosenka. Trzy razy już oglądałam i większość miejsc w nim pokazanych już znam :)

Pięknie tu u nas

:)