Giljagaur - Prostaczek lub Naiwniak. Kocha piankę z krowiego mleka. Niczym Ninja skrada się do obory z nadzieją, że tam czeka wiadro ze świeżym mlekiem. Rzadko czeka. Podobnie jak jego starszy brat podkrada je więc z domów, w których mieszkają niegrzeczne dzieci.
Mówią, że jest najsilniejszy z całego rodzeństwa i że nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Z tego powodu zdarza mu się z rozpędu wybić dziurę w ścianie lub wyrwać drzwi z zawiasów.
Pilnujcie się :)
Ciekawe kto dostanie kartofla ;)
3 komentarze:
O ja!
Dziękuję :)
Dziekuje.Lubie takie historie ,ktorych nie znam.Poszperalam w necie i niewiele tego na ten temat,ale dowiedzialam sie,ze nie zawsze byla taka ilosc tych chlopakow:))Na przestrzeni wiekow sie to zmienialo.W kazdym razie bardzo lubie poznawac nowe tradycje,tym bardziej takiego odleglego kraju.I w sumie fajnie jest,ze niektore kraje maja calkiem je odmienne.
Miauko,a jak wygladaja swieta w Islandii,moze pozniej deko na ten temat napiszesz.Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie:)))
Aleksandro, kilka postów jeszcze dojdzie, troszkę o świętach też :)
Prześlij komentarz