środa, 12 grudnia 2012

Stekkjastaur 11/12 grudnia


Stekkjastaur



Dziś przychodzi pierwszy Mikołaj z trzynastu synów Grýli i Leppalúðiego. 
Stekkjastaur czyli Kij od owiec lub Szywnonogi.
Podobno, dzieckiem będąc, wpadł do przerębla. Teraz ma sztywne nogi, które nie pozwalają mu dogonić owcy. A chciałby owcę złapać by ją wydoić bo przepada za owczym mlekiem. W związku z tym zdarza mu się podkradać mleko w domach gdzie są niegrzeczne dzieci. 
Sztywnonogi jest najstarszy ze swych braci.

Trollowe dzieci to tutejsi Mikołaje. Ten właściwy ma tu za daleko :)
Niegrzecznym dzieciom przynoszą ziemniaki .




Hiacynty w świątecznej odsłonie :)

3 komentarze:

Thuria pisze...

No tak, jakoś tak straszno się zrobiło od tych trolli. Pogański naród. :)))) Wolę już tego brodatego dziadka z zakręconym kijem, zwanym pastorałem i takiej czapce jak namiot. Milsze oblicze ma, a i z oczu mu lepiej patrzy.

agik pisze...

Hiacynty bosssskie :)
Moje ukochane kwiaty :)
I jeszcze amarylis jest świątecznym kwiatem, niekoniecznie zawsze i wszędzie poisencja.

A skąd się bierze w Islandii jodłę i sosnę? przecież nie ma drzew? Wymiana z Polską na chrobotka? ;)

Trolle bardzo fajne, superowe :) O wiele bardziej zabawne niż starszy pan :)

miauka vel florist pisze...

Thuria, one nie są straszne. Śmieszne bardziej.
Zaczynam się do nich przekonywać. Być może w przyszłym roku będę wystawiać skarpety w oczekiwaniu na kartofel lub prezent :)

Agik, dziś zrobiłam około 30 hiacyntów w różnych odsłonach. W kieliszkach, szklankach, wazonikach, doniczkach, świecznikach... przed świętami pewnie koło setki zrobię jeszcze. Tu hiacynt to bardziej świąteczny kwiat niż gwiazda betlejemska :)
Jodła i sosna przychodzi z zagramanicy. Bywa, że z Polski. :)