czwartek, 26 lutego 2015

Wieki

wieki mnie tu nie było.
Dziś zatęskniłam. Pogrzebalam, przelaciałam wzrokiem po literach.
Od jakiegoś czasu myślałam o powrocie do małego blogowania, ale raczej gdzie indziej, w innym miejscu. Powodów miałam kilka. Raz, że ta akurat półka w internecie zakurzyła się mocno, dwa że moje życie w wirtualu zmieniło się mocno a podobno dwa razy do tej samej rzeki to nie, trzy ja, ta rzeczywista też jestem inna już, starsza, bardziejsza i mniej bardziejsza, na sto sposobów inniejsza. ;)
Realne życie też zmieniło się bardzo. Były śmierci, choroby. Były smutki, łzy, radości.
Jedni znajomi się odznajomili, a inni się pojawili. Było złe ale było i dobre.
Są zmiany.
I mimo, że myślałam o porzuceniu tego kąta niedojrzałej, innej miauki to dziś sobie uświadomiłam, że nie mogę pójść gdzie indziej. Bo ten kawałek wirtualnej podłogi jest mój, inna ja pisała śmiesznie głupawe posty ale to Ja. W związku z tym nigdzie nie idę. Zrobię remont. Zmienię zamki. Pomaluję ściany. Powieszę nowe firanki. Posadzę kwiatki. Nie wiem jeszcze kiedy. Ale tak zrobię.
Może będzie to mój domek letniskowy, pensjonat w górach ale będzie.





1 komentarz:

Anovi pisze...

Polubiłabym :)