Przyszedł z hukiem. Takim głośnym, że Rino bidul z własnej woli do wanny właził.
Rok zaczął się dość pracowicie i taki stan potrwa do 13 stycznia.
Z nowym rokiem na nasz stół wjechała gęś, którą NieWiking własnoręcznie w sklepie wybrał a potem przyprawił, upiekł i podał był. :) Nie doczekała się zdjęcia, a to co z niej zostało nie nadaje się do publikacji. Pomysł na gęś przyszedł do NieWikinga z Trójki. Więc gęś jest (była) trójkowa. Piekła się przez sześć godzin w rytm trójkowego Topu Wszechczasów. Skonsumowana została przy dzwiękach zdziwienia i czasem zawodu nad TOPem, całe szczęście utwór który zajął pierwsze miejsce godzien był gęsi. Wiele innych też było :)
W Islandii wybieramy polonijny top muzyki islandzkiej. Poczytać można tu a odsłuchać i głosować tu.
O swoim wybrańcu powiem później.
Wszyscy wokół postanawiają coś. A ja nie wiem. Postanawiać czy nie. Pomyślę :)
Pięknej trzynastki Wam życzę!
5 komentarzy:
Perfekcyjnej 13!
Cosik mnie optymizm i dobry humor opuścił...
ale się trzymam tych Waszych zapewnień, że to będzie dobry rok...
Oby był...
I jeszcze chciałam Ci napisac, że czytałam serię o trollach islandzkich, tylko hurtem. Dzięki za nią, bo super była :)
Taka egzotyczna :)
Taki będzie rok jaki sobie postanowimy. W niektórych kulturach 13 to szczęśliwa liczba. A przecież każda trudność czegoś nas uczy. Np. cierpliwości. :)
Gęsiny zazdroszczę. Kto dla mnie ugotuje?
Ja w tym roku bez postanowień:) za to z marzeniami
dobrego:) 13 w sumie fajna liczba;)
Prześlij komentarz