piątek, 30 września 2011

Rino vel Gałgan

Rino: doprowadza do białej gorączki, rozbraja, wyrywa ramiona z barków, myje nam uszy, wybrzydza przy jedzeniu, śpi pod łóżkiem, kocha swojego kota, jest rozwydrzakiem (wpływ babci ;) ), jest powodem częstych spięć, jest powodem do współnego się zaśmiewania, jest Paskudą i Gałganem, Siuśkiem, Kudłaczem, Wariatem, Bezmózgiem, Pierdołą. Zawładnął sercami. Czterema. Moim, NieWikinga, Rudego i Teściowej czyli babci. :)






Rino z siostrą i wujkiem w czerwcu tego roku





 A tu już współczesny Rino z połowy września :)




czwartek, 29 września 2011

Tortano


Na kolację dla ludzi, zrobiłam tortano. Podpowiedziała mi agik, podsyłając link do bloga kulinarnego. 
Cały dzień spędziłam przeglądając go i torturując swoje soki trawienne. 
Moje tortano powstało na bazie przepisu z tego o bloga. W mojej wersji receptura jest trochę zmieniona, jako że nie mam dostępu do takich rodzajów mąki jak w orginale i nadzienie też zrobiłam z tego co miałam.
Wyszło pięknie i smacznie, do tego sos zalewka i tortano się ulotniło :)






CIASTO
7 gsuszonych drożdży
300 ml ciepłej wody
2 łyżki oliwy z oliwek
1 łyżka miodu
1 1/2 łyżki soli morskiej 
450 g mąki pszennej (w moim wypadku islandzkiej)

Wszystkie składniki zmiksować i zostawić do wyrośnięcia na około 40 min. Tak by ciasto podwoiło objętość.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na blachę z papierem do pieczenie podsypanym mąką.
Rozciągnąć (rozwalkować) ciasto w prostokąt tak by miało około cm grubości.
Na ciasto wyłożyć nadzienie, zawinąć jak roladę i zrobić czary mary zakręcając kółko :)
Zostawić do wyrośnięcia na około 30  min. Piec 35 min, wstawiając do piekarnika nagrzanego do 250 stopni, i zaraz zmniejszając temperaturę do 200 stopni.
Studzić na kratce.

NADZIENIE moje

Pokrojony bakłażan podsmażony na maśle z dużą ilością czosnku dodanego pod sam koniec.
Bakłażan wcześniej posolony wytarty z wilgoci jaka się wytworzyla pod wpływem soli.
Ser feta, ser żółty tarty, pomidory suszone pokrojone w paski, oliwki.
Ilości były na oko. :)


Polecam zajrzeć na bloga Lo bo ona podała mnóstwo pomysłów na nadzienie i dokładne proporcje plus piękne zdjęcia. :)



poniedziałek, 12 września 2011

Jakiś czas temu...

 .... dostałam wyróżnienie :)
Od Agik dostałam, tej o Agik :) Dziękuję :)




Zasady są takie, że po otrzymaniu takiej nagrody należy za nią podziękować, pochwalić się od kogo się ją otrzymało, zalinkować, rozdać dalej 16 blogerom i poinformować ich o tym w komentarzu, napisać o sobie 7 rzeczy.
Moja lista będzie krótsza, jako że wiele blogów już otrzymało tę nagrodę a przede wszystkim lubię bardzo wszystkie, które mam zalinkowane.
A moja krótka lista to:)
perfekcyjna  Ola Smith
inspirująca Lula Lu
naleśnikowy Bareya

Siedem rzeczy o mnie, które w tej chwili przychodzą mi do głowy a za dzień lub miesiąc może już nie przyszłyby jako pierwsze to:
-lubię jeść
-lubię wszystkie pory roku
-jestem nerwus
-kocham życie
-nie cierpię głupoty i chamstwa, a jak idą w parze to para uszami mi idzie :)
-jestem złośliwcem
-jestem leniuchem

niedziela, 11 września 2011

Wspomnienie

z wyjazdu



w Norwegii to jest :)